R - zasypanie, chudziak, instalacje - sie2014
Pospóła była fajna. Chudziak i zasypywanie z zewnątrz odbyło się bez przygód. Choć na zdjęciach widać, gdzie chudziaka brakuje :) Na zdjęciach można też dojść o które ściany mi szło w poprzednim poście o termoizolacji.
Po drodze była kanalizacja na poziomie zero. Górale powiedzieli że nie potrafią. Dobrze że się przyznali. Załatwiłem dwóch chłopaków i zrobiliśmy w trójkę razem z rurką napowietrzającą do kominka. Żaden ludwik do łączenia kształtek z rurami. Polecam specjalny smar do łączenia kanalizacji. Kosztuje może dychę, a różnica ogrrromna.
Zakupy w lokalnym centrum sprzedazy rurek. Okolo 60% cen z marketu i okolo 80% cen ze skladu :). Wavin.
Po ostatnie dwa kolanka 45' musialem, kurczę, jechać do mark.bud. Bo to była niedziela 19:00.....ups! Zbierałem chłopaków do samochodu w niedzielę o 21:30 :)
I jeszcze po drodze załatwiłem rurkę kanalizacyjną, którą wejdzie przyłącze wodne do domu. Na zdjęciu tyż widać :)
----
Było super!!! Niejedno piwo z górolomi wypiłem na budowie. Gadaliśmy o kobitach i dzieciokach. Przywoziłem im batony i lody. Grillowaliśmy też :).
Na rozliczeniu zadowolili się 4000zł :), więc nie ma tego złego. Stan zero trwał (sic!) ponad 2 miesiące. Ale to dobrze. Miałem okazję cieszyć się z każdego drobnego etapiku i dotknąć każdego pustaka szalunkowego.
Nowa ekipa murarzy była już nagrana na połowę września2014. Z dobrego polecenia, chwaleni w całej lokalnej społeczności. Do stropu 8000zł, ponad strop 7000zł.
Komentarze